O tym, że wodę należy oszczędzać, wie chyba każdy. Jedni chcą to robić ze wzniosłych względów ekologicznych, a inni bardziej przyziemnych – ekonomicznych. Niezależnie jednak od pobudek, jakie nami kierują i tak prowadzą do tego samego – zmniejszenia ilości marnowanej wody. Poniżej kilka sposobów na wyraźny spadek jej zużycia.

Systemy oszczędzania wody

Ten rodzaj oszczędzania przeznaczony jest dla osób posiadających własny dom oraz dla tych, którzy dopiero planują jego budowę, ponieważ wymaga montażu odpowiednio poprowadzonej instalacji wodno-kanalizacyjnej.

Można tu wymienić dwie opcje:

Instalacja odzysku wody szarej – zużyta woda z wanien, brodzików czy umywalek jest odprowadzana specjalnym pionem kanalizacyjnym przez szereg filtrów do zbiorników znajdujących się pod ziemią bądź w piwnicy. Woda odzyskiwana w ten sposób nie nadaje się do picia czy gotowania, ale może być wykorzystana do mycia samochodu, spłukiwania toalety czy podlewania ogrodu. Taki system pozwala na zmniejszenie nawet o 40% pobierania wody z wodociągów.

Instalacja do zbierania deszczówki – jest bardzo efektywna, gdyż pozwala nawet o 80% zmniejszyć zużycie wody, ale niestety jej montaż jest dosyć drogi. Z wyliczeń specjalistów wynika, że zwraca się ona już/dopiero po 8-10 latach użytkowania. Deszczówka zbierana jest z rynien, a następnie przez system filtrów kierowanych do zbiorników znajdujących się pod ziemią bądź w piwnicy. Woda w ten sposób uzyskana w okresie deszczowym może pokryć całkowite zapotrzebowanie na wodę techniczną, czyli tą używaną do prania, podlewania ogrodów, mycia samochodów itp. Tak powstała woda nie nadaje się jedynie do spożycia i mycia.

A jeśli dom już stoi…

W takim wypadku można zmniejszyć zużycie wody, zmieniając niektóre swoje nawyki. Zmiana przyzwyczajeń może być trochę kłopotliwa, ale kiedy rachunek za wodę zmieni swoją wysokość z pewnością, zdopinguje to niejedną osobę.

Co zrobić, by zużycie wody było mniejsze?

Na początek warto zakręcać kran podczas niektórych czynności związanych z codzienną toaletą np. golenie się czy mycie zębów. Ta prosta czynność pozwala zaoszczędzić do 9 litrów na minutę.

Drugim pożeraczem wody jest z pewnością kąpiel w wannie. Najlepiej zamienić ją na prysznic. Taka drobna zmiana pozwoli na zaoszczędzenie kilkudziesięciu litrów wody. Jeśli zaś 10-minutowy prysznic skrócimy o połowę, zaoszczędzimy jakieś 50 litrów wody.

Warto też zwrócić uwagę na wykorzystywanie takich urządzeń jak zmywarka czy pralka. Kiedy nie ma pełnego wsadu, można wybrać tryb oszczędnościowy (ekonomiczny). To pozwoli zaoszczędzić kolejne litry wody.

A na koniec drobny wydatek, aby zyskać duże oszczędności. Otóż wzywamy hydraulika, który naprawi nam wszystkie cieknące krany, spłuczki i nieszczelne rury. Co prawda trzeba będzie zapłacić za usługę, ale w kieszeni pozostanie nam znacznie większa kwota za niewylaną wodę.